Forum Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS Strona Główna Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS
Rozmowy o tym co ważne, wartościowe, o tym co zbliża nas i innych do Boga
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Kod Leonardo - święta prawda!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS Strona Główna -> Kościół, etyka, moralność
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
o. Perwersjusz CCCP
Gość






PostWysłany: Sob 20:20, 20 Maj 2006    Temat postu: Kod Leonardo - święta prawda!

"Kod da Vinci" - to święta prawda!
Największy (po „Harrym Porterze") bestseller ostatnich lat jest przedsięwzięciem komercyjnym, obliczonym na skandal i sukces.
Właśnie w tej kolejnosci - najpierw skandal i Kościol robi wszystko aby mu w tym pomóc.
Ale jest w nim coś więcej - ukryte, niczym w obrazie Leonarda, przesłanie o fałszywych korzeniach obecnego Kościoła rzymsko-katolickiego. Demaskacja oczywistych kłamstw Watykanu nie podlega dyskusji, jest jawna i oczywista. Do tego dochodzą ciemne sprawki i zbrodnicze knowania urzędników kościelnych na najwyższych stanowiskach, co zresztą ma wiele odnośników do faktycznych zdarzeń. To jest właśnie główne założenie Browna, który przed napisaniem książki przewertował z pewnością nie tylko apokryfy Nowego Testamentu, ale również większość doktryny katolickiej oraz rzetelnie spisaną historię Watykanu.
Autor podważa dogmatyzowane wymysły papieży, nie atakując ich jednak jawnie i wprost. Na całym świecie spisano już przecież grube tomy takiej krytyki, przeciwstawiając papieskim dogmatom rzetelne studia nad tekstami Biblii. Świadectwem opozycji wobec „Stolicy Piotrowej" jest istnienie setek innych niż rzymskie wyznań chrześcijańskich, ze wszystkimi Kościołami protestanckimi na czele. Dan Brown uczynił coś zgoła innego od dotychczasowych oponentów papiestwa - on katolickim mitom przeciwstawił inny mit - o kodzie ukrytym w obrazie Leonarda da Vinci, czyli jednej bzdurze przeciwstawił inną. Choć nie brak zwolenników, którzy święcie wierzą w ten przekaz wielkiego mistrza renesansu, to jednak historię o Marii Magdalenie - żonie Jezusa, z którą następnie miał on wyemigrować (zamiast zginąć na krzyżu) do Europy - oraz informację o wciąż żyjących potomkach Mistrza z Nazaretu porównać można tylko z kościelnymi bajkami o niepokalanym poczęciu, wiecznym dziewictwie czy wniebowzięciu Marii, Jezusowej matki. Tak też dokładnie zrobił Brown. Tylko pozornie staje on po stronie ukrytego przesłania malarza; w rzeczywistości na kartach powieści łatwo można odczytać jego agnostycyzm.
Dan Brown chce wyraźnie powiedzieć, co następuje: prawdę o Jezusie Kościół przekłamał tak bardzo, że i tak rzetelnej nigdy nie poznamy. Równie dobrze można więc wierzyć w ukrzyżowanie (tu już jednak zadał cios w podstawy całego chrześcijaństwa), jak w płomienny romans i poślubną podróż Zbawiciela świata.
Tak więc „Kod Leonarda da Vinci" mówi prawdę, ale wyłącznie prawdę o Kościele, nie zaś o życiu i losach Jezusa z Nazaretu. To właśnie zestawienie dwóch mitów - katolickiego i tego z „Ostatniej wieczerzy" - w tak śmiałej i świetnie napisanej książce czyni „Kod" niezwykle dla ideologii tegoż Kościoła niebezpiecznym. Przecież historia opowiedziana przez Browna została już dawno spisana przez Margaret Starbirt w książce „Święta Oblubienica", a jednak w niczym nie zagroziła ona autorytarnej doktrynie rzymskich papieży.
Autor, z całą pewnością antykatolik, słusznie zrozumiał, że jedną bajkę może wyprzeć tylko inna. Skoro ludzie przez wieki święcie wierzyli w mity, nie bacząc na ich oczywiste niezgodności z faktami, to chyba już łatwiej uwierzą w inny mit niż w rzeczone fakty. I tak też się stało. Badania przeprowadzone w Europie Zachodniej i USA dowiodły, że ok. 60 procent ludzi po przeczytaniu „Kodu Leonarda da Vinci" szczerze wierzy w jego treść!
To dlatego katolicki kler dostał tej świętobliwej sraczki i tak bardzo obawia się projekcji i nieuniknionego sukcesu filmu. Paradoksem w historii całej ludzkości i chichotem bogów z Jahwe na czele, może okazać się fakt, że Kościół rzymskokatolicki - instytucja, która oparła się schizmom, herezjom, wojnom, skandalom i nieustannej od chwili swego powstania za czasów cesarza Konstantyna powodzi konstruktywnej krytyki - teraz padnie na kolana przed, a właściwie po superprodukcji Hollywoodu.
Powrót do góry
zuzanka
uzależniony



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Sopot, Dabar :)

PostWysłany: Sob 20:28, 20 Maj 2006    Temat postu:

Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Widget
Nie będziesz pisał fałszywego posta...



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/Tuchola && Emaus

PostWysłany: Nie 10:38, 21 Maj 2006    Temat postu:

Myśle, że popularność tej książki daje okazje do dotarcia do ludzi którzy wcześniej Ewnagelią zainteresowani nie byli.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzanka
uzależniony



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Sopot, Dabar :)

PostWysłany: Nie 11:14, 21 Maj 2006    Temat postu:

Tak,wiele osób szuka w wiarygodnych źródlach czym jest np. Opus Dei...
ale wielu nie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Widget
Nie będziesz pisał fałszywego posta...



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/Tuchola && Emaus

PostWysłany: Nie 11:23, 21 Maj 2006    Temat postu:

Tak, ale osoby które nie potwierdzają przeczytanych w książce informacji przy konfrontacji z osobami które swoje poglądy mogą oprzeć faktami tylko się skompromitują. Przynajmniej część z nich powinna wtedy sięgnąć również do innych źródeł wiedzy, a reszta która zamknie się na jakiekolwiek argumentacje zrobi to nie z powodu książki, a raczej własnych niechęci do religii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o. Perwersjusz CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 11:36, 21 Maj 2006    Temat postu:

Jakże malej wiary i jakże żałośni jesteście wyznawcy jedynie slusznej.... i jedynie prawdziwej - ponoć niewzruszonej, której bramy piekielne... ani Kod Leonarda.
Do niedawna mieliscie "Nie lękac się i wypływac na głebię..." - teraz macie "Trwać mocni w wierze". Oni tego potrzebują.
Na szczęście każda religia to kult habitowych szakali wyznawany przez bezhabitowe osły. Nigdzie, poszukujący prawdy umysł ludzki, nie pada tak często ofiarą własnych fikcji i złudzeń, jak na tajemniczych polach twórczości religijnej. Dzieje się tak dlatego, że religia z natury swej operuje szeregiem bardzo niebezpiecznych, przeważnie dowolnych pojęć, jak: wieczność, nieskończoność, dusza, absolut, cel ostateczny czy tak popularne w rzymskim wyznaniu: raj, czyściec i piekło.
Kościół rzymsko-katolicki to wielki dom obłąkanych.
Powrót do góry
zuzanka
uzależniony



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Sopot, Dabar :)

PostWysłany: Nie 11:51, 21 Maj 2006    Temat postu:

Nie,no ale zaczekaj.
Pomijając nazwanie mnie bezhabitowym osłem... no,nie ruszajmy.

Ale jak mam wierzyc człowiekowi, który od zawsze marzył o tym,by być sławnym...człowiekowi, który swoją "teorię" popiera rzekomymi faktami, jakby Opus Dei chadzali w habitach (przeciez mnichowie nie mogą zostać członkami Dzieła?) ... Madonna ze Skał namalowana jest na desce, więc nie wiem,jakim cudem Sophie miałaby rozerwać obraz w Luwrze... Szklana piramida w Luwrze wcale nie składa się z 666 kawałków... A tytuł obrazu Mona Lisa... jakim cudem Leonardo miałby zakodować w nim imiona Amona i Izis, skoro on tego obrazu wcale nie zatytuował? (Zrobił to dopiero jego biograf... pewnie też był członkiem Zakonu Syjonu, prawda? )
A św.Jan na każdym obrazie jest Marią Magdaleną, ponieważ zawsze był przedstawiany (zgodnie z prawdą, ponieważ w chwili ukrzyżowania mial prawdopodobnie ok.12 lat) jako młodzieniec.... Może Dan ma jakieś problemy z płciowością,jeśli nie umie odróżnić mężczyzny od kobiety?

Brown pisze że po Soborze Nicejskim do kanonu zostały włączone między innymi ewangelie Marka, Mateusza, Łukasza i Jana... jakie między innymi??

Ewangelia Filipa,którą on wpomina po pierwsze jest napisana w języku koptyjskim,a nie aramejskim a poza tym nie zawiera zacytowanych przez niego słów.
(nawet gdyby zawierala, to apokryfy wcale nie są ukrywane przez Kościół. Ja sama mam w domu wydania apokryfów NT.)

Poza tym.... "śmiało można powiedzieć,że przez Piotra przemawiał seksizm." (dosłowny cytat z książki.)
Jeśli Jezus był pierwszym feministą, jednym z niewielu Żydów traktujących kobiety na równi z mężczyznami to jakim cudem jego "najbliższy współpracownik" miałby być szowinistą??

Takich i podobnych błedów w książce jest wiele.
Nie uwierzę w teorie człowieka, ktory takie błędy popełnia...

Religia, owszem operuje wieloma pojęciami, które mogą wydawać Ci się,jak to ujmujesz "dowolne" ...ale czemu niebezpieczne?
Jeśli życie po śmierci nie istnieje,to wiara w nie nam nie zaszkodzi.
A jeśli istnieje,to głupstwiem byłoby w nie nie wierzyć.
Oczywiście nie na tym buduję swoją wiarę w Jezusa Chrystusa...ale obrazuje to,że pojęcia,które wymieniłeś nie są niebezpieczne.

Prosiłabym,abyś w dyskusji posługiwał się argumentami,a nie wyzwiskami, ponieważ wtedy jest to po prostu bluzganina (a nie temu służy forum... )
pax tecum <><


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o. Perwersjusz CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 13:00, 21 Maj 2006    Temat postu:

zuzanka
Cytat:
Ale jak mam wierzyc człowiekowi, który od zawsze marzył o tym,by być sławnym...człowiekowi, który swoją "teorię" popiera rzekomymi faktami, jakby Opus Dei chadzali w habitach (przeciez mnichowie nie mogą zostać członkami Dzieła?) ... (...) Może Dan ma jakieś problemy z płciowością,jeśli nie umie odróżnić mężczyzny od kobiety?

Czcigodna!
Jeżeli ci nie odpowiada tak sympatyczne żwierzatko jakim jest osiołek (przeciez Chrystus na nim... do Jerozolimy, a ścislej chyba na oslicy) to możesz sobie wstawić inne - np. owieczkę. A dlaczego "bezhabitowa" - bo habitowi są od innych zadań.
-----------
To chyba nie jest przedmiot wiary. Oglądają Królewnę Śnieżkę ktoś wierzy że to przekaz oparty o fakty? Podobnie co do tresci tej fabuły w "Kodzie leonarda" - przecież to bajka oparta o inną bajkę czy nawet Baśń z Tysiąca i jednej Nocy. Problem w tym że w jedną sie wierzy a drugą nie. Ot i cały problem. Kościół sam sobie napędził sensacji tak jakby faktycznie bylo coś na rzeczy. Chociaż.... teologicznie może jest. Nie wiem. Nie jestem teologiem.
Cytat:
Poza tym.... "śmiało można powiedzieć,że przez Piotra przemawiał seksizm." (dosłowny cytat z książki.)

No i co w tym złego? Co wy macie z tym seksem jakąś ciężką sakro-psychozę. Miał żonę to i może był nawet erotomanem. Nie rozumiem co może mieć wspólnego "szowinizm" z "seksizmem"?
A przy okazji. Forumowy System Cenzury czyli kontroli "słusznosci przekazu" puszcza słowo "seksism" a "sex" pisany przez ..ks - nie?
Cytat:
Prosiłabym,abyś w dyskusji posługiwał się argumentami,a nie wyzwiskami, ponieważ wtedy jest to po prostu bluzganina (a nie temu służy forum... ) pax tecum <><

A jakimi Ty posługujesz się argumentami? Urojonej ideologii zbawienia?
Na takie argumenty moga być tylko - argumenty nauki i rozumu.
Gdzie ja posłyżylem sie wyzwiskami?
Powrót do góry
zuzanka
uzależniony



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Sopot, Dabar :)

PostWysłany: Nie 13:21, 21 Maj 2006    Temat postu:

Myślę,że nazwanie kogoś bezhabitowym osłem jest wyzwiskiem.
Ja nie używam takich epitetów.

A co Kodu - posłużę się porównaniem,które niestety nie jest moje :
Gdybym napisala książkę w której oskarżam firmę Sony o atak na WTC a potem napomknęłabym,że jest to fikcja, sądzę że firma Sony nie byłaby zadowolona.
Tak samo jest tu.

Teoria jest nieprawdziwa i poparta nieprawdziwymi "faktami" . Kościół protestuje, ponieważ godzi to w jego dobre imię.

Nie wiem, nad czym tu jeszcze dyskutować.
[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o. Perwersjusz CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 14:23, 21 Maj 2006    Temat postu:

zuzanka
Cytat:
Myślę,że nazwanie kogoś bezhabitowym osłem jest wyzwiskiem.
Ja nie używam takich epitetów.

Czcigodna!
Jezeli to jest forum akademickie, to na tym etapie rozwoju należaloby zrozumieć, że określenie "habitowy czy bezhabitowy osioł" znaczy tyle samo co "świętobliwy i naiwny". Wprawdzie osioł jest ponoć - nie wiedzieć dlaczego - synonimem (personifikacją) głupoty i bezużytecznej, malo efektywnej pracy - ale ja nie nazywam nikogo głupim - wolę naiwnym, co najwyżej ogłupionym - ale to już pozbawia go cechy zawinienia takiego stanu. Chyba, że jest ofiarą samoglupienia, a takie procesy nie należą do rzadkości.
Cytat:
A co Kodu - posłużę się porównaniem,które niestety nie jest moje :
Gdybym napisala książkę w której oskarżam firmę Sony o atak na WTC a potem napomknęłabym,że jest to fikcja, sądzę że firma Sony nie byłaby zadowolona.
Tak samo jest tu.

Niestety, własnie tu nie jest to samo. Tu ścierają się dwie bajki - z ktorych jedna uświęcona. Teoria ma to do siebie, że albo jest prawdziwa albo falszywa - faktom natomiast zawsze towarzyszy prawda. Czy to prawda jak piszą - że wilk od Czerwonego kapturka połknąl babcię? Czy to prawda ze duchem uwięzionym w lampie Alladyn czynil cuda?
Napisz książkę że sprawcą ataku na WTC jest szef koncerny Sony.
Zobaczysz ilu bedziesz miała czytelników? Kto wie czy nie znajd a się tacy ktorzy uwierzą. Glupota czyli naiwność ludzka nie zna granic.
Cytat:
Kościół protestuje, ponieważ godzi to w jego dobre imię.

Przede wszystkim trzeba to dobre imię mieć - ale nie tylko wśród i u swoich wyznawców.
Ponoć nie ma żadnych obaw, bo:
Kościół rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma Świetego w żaden błąd nie popadnie.
- Konstytucja Pastor aeternus - Pius IX
O co zatem kruszy kopie?
Powrót do góry
zuzanka
uzależniony



Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Sopot, Dabar :)

PostWysłany: Nie 17:48, 21 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
O co zatem kruszy kopie?

A Ty?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o. Perwersjusz CCCP
Gość






PostWysłany: Pon 14:12, 22 Maj 2006    Temat postu:

zuzanka
Cytat:
Cytat:
O co zatem kruszy kopie?

A Ty?

No ja czcigodna w ramach neo-ewangelizacji.
O ile człowiek przychodzi na świat bez żadnego wrodzonego sobie świętobliwego poznania, o tyle znowu nie tylko, że nie rodzi się głupi, ale wręcz musi (szczególnie Polak-katolik!), dobrze się natrudzić, aby w ciągu swojego życia zdążyć porządnie skretynieć. Trzeba bowiem nie lada samozaparcia oraz specjalnej metody ogłupiania, aby dojść do takiego stanu i stłumić w sobie wszystko, łącznie ze zdrowym rozsądkiem.
Moja misja dziejowa polega właśnie na tym aby jak najmniej świętobliwie skretyniało.
Powrót do góry
Widget
Nie będziesz pisał fałszywego posta...



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/Tuchola && Emaus

PostWysłany: Pon 15:27, 22 Maj 2006    Temat postu:

Jezus mówi, że należy kierować się miłością, a nie zdrowym rozsądkiem i sam też tak czynił. Czyli kierować się dobrem drugiej osoby, a nie własnym.
Możesz mowić, że to głupota, naiwniactwo i kompletny bezsens, ale my chcemy tak żyć, co więcej dobrze nam z tym.

Zastanawia mnie tylko, skoro takim poglądom hołdujesz, jaką korzyść masz z tej neo-ewangelizacji, bo przecież takie nawracanie dla dobra naiwnych kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Rozsądek by mówił raczej by jak najlepiej sytuacje i naiwniaków wykorzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o. Perwersjusz CCCP
Gość






PostWysłany: Pon 16:18, 22 Maj 2006    Temat postu:

Witget
Cytat:
Jezus mówi, że należy kierować się miłością, a nie zdrowym rozsądkiem i sam też tak czynił. Czyli kierować się dobrem drugiej osoby, a nie własnym.

No to kierujcie się miłością jak Wam nakazal Jezus - godne to i sprawiedliwe, słuszne, chwalebne i zbawienne…
Musicie tylko baczyć, aby nie wyzyskiwali waszej wiary ci, co Boga i Ojczyznę mają wciąż na ustach, ale sam fałsz i obłudę w duszy, co dla swoich prywatnych celów gotowi są nadużyć Kościoła i ambony.
Cytat:
Możesz mowić, że to głupota, naiwniactwo i kompletny bezsens, ale my chcemy tak żyć, co więcej dobrze nam z tym.

Właśnie tak uważam, twierdzę, że religia nie tylko że jest nieprawdziwa, ale że jest szkodliwa. Posługiwano się nią (i posługuje nadal) dla usprawiedliwienia wojny, niewolnictwa, seksizmu, rasizmu, homofobii, okaleczania, nietolerancji i uciskania mniejszości. Totalitaryzm absolutów religijnych zawsze dławi postęp.
Cytat:
Zastanawia mnie tylko, skoro takim poglądom hołdujesz, jaką korzyść masz z tej neo-ewangelizacji, bo przecież takie nawracanie dla dobra naiwnych kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Rozsądek by mówił raczej by jak najlepiej sytuacje i naiwniaków wykorzystać.

Takie myśli rodzą się włąśnie w chrześcijańskich głowach - właśnie Kościół bezwzględnie wykorzystywal i wykorzystuje naiwność i naiwniaków. Czyż nie można wierzyć w Boga bez Kościoła?
Czy wierze w Boga potrzebna jest ta armia pasożytów czyli darmozjadów? Tych co to nie sieją i nie orzą?
Powrót do góry
Widget
Nie będziesz pisał fałszywego posta...



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk/Tuchola && Emaus

PostWysłany: Pon 17:03, 22 Maj 2006    Temat postu:

Oczywiście, może istnieć Bóg bez Kościoła, ale to nie Jezus. On głosił o potrzebie wspólnoty i jedności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS Strona Główna -> Kościół, etyka, moralność Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin