|
Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS Rozmowy o tym co ważne, wartościowe, o tym co zbliża nas i innych do Boga
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Widget
Nie będziesz pisał fałszywego posta...
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk/Tuchola && Emaus
|
Wysłany: Nie 11:46, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Co do słowa se-ks to z adminem pogadamy i się zmieni, ale Karol do Twoich wypowiedzi już dwa razy wkradło się słowo które jest wulgaryzmem, więc prosze Cię uważaj na to.
Za pierwszym razem edytować będę posta usuwając takie wyrazy, ale strając się nie zmieniać sensu wypowiedzi, lecz jeśli to się będzie powtarzać to zaczne usuwać całe posty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zuzanka
uzależniony
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Sopot, Dabar :)
|
Wysłany: Nie 11:53, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wieeelki Karol napisał: |
Jeśli jesteś z gatunku tych, co to im nie przeszkadza, gdy w miejsce imienia własnego starotestamentowego Boga, który zesłał syna swego jednorodzonego, aby.... itd..., itp. (JHWH, lub, po naszemu, Jahwe) katofobiści czy inni im podobni fobiusze wstawili zwrot grzecznościowy "Pan", na wzór i podobieństwo owego nie przeszkadzajacego ci "kwiatka w miejsce se-ksu" - to lepiej będzie, byś się w ogóle w tej materii nie odzywała! |
Gdybyś nie zauważył,jesteśmy chrześcijanami,nie Żydami... więc nie wiem,czemu zakładasz,że nie używamy formy Jahwe.
Ja używam i tej, i innych.
Istota Boga nie leży w tym,jak Go nazwiemy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
o. Perwersjusz CCCP
Gość
|
Wysłany: Nie 12:11, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zuzanka
do Czcigodnego Karola Wielkiego czy Wieeelkiego
Cytat: | Gdybyś nie zauważył,jesteśmy chrześcijanami,nie Żydami... więc nie wiem,czemu zakładasz,że nie używamy formy Jahwe.
Ja używam i tej, i innych.
Istota Boga nie leży w tym,jak Go nazwiemy... |
Czcigodna!
Wypowiadasz sądy jakby w imieniu calego "klasztoru" - "jesteśmy chrześcijanami" - ...śmy - to kto? Wszyscy?
Zauważam tu - aczkowliek nie staram się śledzić pod tym względem - kilku ateistów, agnostyków a nawet lewaków.
Poza tym, to jeżeli już tak to należałoby doprecyzować, że chodzi o rzymskich katolików, bo czlonkowie Stowarzyszenia Wyznaniowego pn. Swiadkowie Jehowy" to też chrześcijanie. Podobnie restorianie czyli Mormoni czy Kwakrzy, duchoborcy, molokanie i wielu jeszcze innych wyznawcow tego samego boga.
-----------------------
Nie to jednak było przedmiotem uwagi Wielkiego (Wieeelkiego) Karola.
Problem tkwi w niedopuszczalnym manipulowaniu w jaki został zaprogramowany system tego forum. Piszący nie ma gwarancji że po kliknieciu "wyślij" tekst jego pozostanie w takiej formie i treści jaką zaakceptował.
Takich manipulacji, nawet na innych "słusznych religijnie" forach nie ma.
Kto to w ogóle i w jakim celu wymyślił?
Nie moze ten Kościół wyzbyć się manipulacji i kontroli myśli.
W imię jakiej to i jak pojetej prawdy? Ewangelicznej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzanka
uzależniony
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Sopot, Dabar :)
|
Wysłany: Nie 12:40, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Perwersjuszu, wiesz dobrze,że pisząc w drugiej osobie miałam na myśli ludzi, którzy to forum utworzyli,czyli - rzecz jasna rzymskokatolików.
A cenzurowanie słowa "se-eks" nie jest dla mnie, doprawdy,wielkim przestępstwem.
Nie uważam,żeby było to bardzo w porządku, i tez sie za pierwszym razem zdziwiłam... Ale i tak wiadomo o co chodzi, a ładniej wygląda
Jeśli coś jeszcze jest zmieniane... no cóż, ja tez zaprotestuję (chyba,że bedą to przekleństwa.)
pax tecum <><
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
o. Perwersjusz CCCP
Gość
|
Wysłany: Nie 13:20, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zuzanka
Cytat: | Perwersjuszu, wiesz dobrze,że pisząc w drugiej osobie miałam na myśli ludzi, którzy to forum utworzyli,czyli - rzecz jasna rzymskokatolików. |
Oczywiście - wiem dobrze. Stąd taka a nie inna do tego uwaga.
Natomiast, przy okazji skoro w tym kierunku idzie dyskusja.
Informuje iż mam konstytucyjne zagwarantowane prawo - jako ateista, nawet, a moze przede wszystkim na forach katolickich - wyrażać swoją opinię wobec publicznych wystąpień różnej maści i proweniencji rzymsko-katolickich szarlatanów i innych pasożytujących ideologów jedynie slusznej wiary, wyłudzaczy zerujących na ludzkiej naiwności.
Właśnie w ramach i zgodnie ze ŚWIĘTYM (ale inną świętością) DUCHEM
TOLERANCJI powinność taką będę czynił do dni moich ostatnich a adresaci tych moich homilii i adhortacji z chrześcijańską pokorą, wyzbyci fałszu, hipokryzji, obłudy, pychy i arogancji powinni (bez przymusu) te moje opinie czytać i pobudzać świętobliwe refleksje nad pseudo ewangelizacyjną rolą jaką w tym ogłupionym narodzie spełniają.I jeszcze jedno:
czy to forum jest jak w tytule - akademickie?
Jeżeli tak - to pożal się wasz Boże.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzanka
uzależniony
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Sopot, Dabar :)
|
Wysłany: Nie 13:24, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ależ ja nie chcę zabraniać Ci wyrażania Twojego zdania!
Po to jest to forum!
Chodzi mi tylko i wylącznie o to,abyś wyrażał je w nieco grzeczniejszej formie.
Ja, działając w internecie - np. na moim blogu nie tylko nie obrażam ludzi niezwiązanych z moim sposobem myślenia, ale mam nawet w linkach ateista.blog jako spojrzenie z drugiej strony.
Nigdy nie śniło mi się określenie kogokolwiek habitowym czy bezhabitowym osłem.
A jeśli używasz epitetów typu pyszni itp. to określ czy chodzi Ci o nas,forumowiczów (bo trudno mi w to uwierzyć ) czy o ogół kleru (jeśli tak, to współczuję... ale nam tego nie musisz mówić, bo i tak nas nie przekonasz.)
Tyle.
pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Widget
Nie będziesz pisał fałszywego posta...
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk/Tuchola && Emaus
|
Wysłany: Nie 13:58, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
o. Perwersjusz CCCP napisał: |
czy to forum jest jak w tytule - akademickie?
|
Wydawało mi się, że nazwa jest wystarczająco jasna, ale roszerze jak trzeba.
Jest to forum duszpasterstwa akademickiego do którego należą w głównej mierze studenci, chociaż nie tylko. Osoby odpowiedzialne za to forum z tego duszpasterstwa się wywodzą, ale pisać może tu każdy.
Dlatego też nie nazwałbym tego forum akademickim, ale to zależy od definicji tego pojęcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
o. Perwersjusz CCCP
Gość
|
Wysłany: Nie 14:00, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zuzanka
Cytat: | Ależ ja nie chcę zabraniać Ci wyrażania Twojego zdania!
Po to jest to forum!
Chodzi mi tylko i wylącznie o to,abyś wyrażał je w nieco grzeczniejszej formie. |
Czcigodna!
Już grzeczniej nie umiem. To i tak już dla mnie jest wielki wysilek kurtuazyjno-intelektualny i kolosalne wyrzeczenie. Na co dzień nie mam takich ograniczeń.
Cytat: | A jeśli używasz epitetów typu pyszni itp. |
Określenie "pyszni" (pycha) - to epitet? Wobec hierarchów Kościola moze i tak - bowiem deklarują, że pycha to grzech. Natomiast ja często jestem przepojony pychą (wprawdzie nie świętobliwą) ale nie uważam tego za epitet - jeżeli ktoś to zauważa i zwraca mi na to uwagę.
Doprecyzuj przy okazji jakie inne epitety mialaś na uwadze - "...pycha itp." - bo nie posiadlem jeszcze zdolnosci zgadywania Twoich myśli.
Epitet - niech Ci będzie - PYCHY - dotyczy elity i hierarchii rzymsko-katolickiej, czyli tak habitowej jak i cywilnej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzanka
uzależniony
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Sopot, Dabar :)
|
Wysłany: Nie 17:51, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli grzeczniej nie umiesz, to współczuję,doprawdy.
Natomiast epitet, w razie gdybyś się nie zorientował oznacza określenie rzeczownika. Myślę więc, że nie powinieneś mieć większych kłopotów ze zrozumieniem,czemu użyłam akurat tego słowa. Chyba,że nie wiesz też, co to rzeczownik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
o. Perwersjusz CCCP
Gość
|
Wysłany: Nie 18:42, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zuzanka
Cytat: | Jeśli grzeczniej nie umiesz, to współczuję,doprawdy. |
Niezmiernie mi miło i dziekuję za ten chrześcijański gest - tak już obecnie rzadki u rzymskich katolików.
Cytat: | Natomiast epitet, w razie gdybyś się nie zorientował oznacza określenie rzeczownika. Myślę więc, że nie powinieneś mieć większych kłopotów ze zrozumieniem,czemu użyłam akurat tego słowa. Chyba,że nie wiesz też, co to rzeczownik. |
Spytaj jutro pani od polskiego (chyba, że planujesz wagary) czy epitet to również przydawka podkreślająca czy uwydatniająca charakterystyczną cechę jakiegoś przedmiotu bądź osoby albo stanu stosowany np. w celu wzmocnienia plastyki opisu oraz jego emocjonalnego zabarwienia.
Spytaj też pani od polskiego czy epitet - użycie epitetu - sam w sobie jest jednoznaczny z deprecjonowaniem podmiotu, wulgaryzowaniem czy inną obraźliwą formą osobową.
Innymi słowy - czy istnieją epitety o wymowie i zabarwieniu pozytywnym?
I jutro mi na ten temat odpisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuzanka
uzależniony
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Sopot, Dabar :)
|
Wysłany: Nie 20:06, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdaje sobie sprawę ze znaczenia słowa epitet i nie musze się pytać ani mojego polonisty,ani rodziców.
Uwierz mi jednak, że mi chodziło o znaczenie, które wyjaśniłam w poprzednim poście.
-----------------
Na wagary nie chodzę, bo szkoda mi pieniędzy, które moi rodzice płacą za szkołę i wiedzy, którą lubie zdobywać.
Szkoda też,że nie zauważyłeś lekko żartobliwego tonu mojego poprzedniego postu - może powinnam była zaznaczyć to wyraźniej.
Zgadzam się,że wielu spośród hierarchów Kościoła cechuje się czymś negatywnym, ale ja wierzę w BOGA a nie w hierarchów.
W Kościół, oczywiście, też wierzę. Ale mam świadomość tego,że jesli sama go tworzę, to powinnam patrzeć najpierw na swoje wady, nie na innych.
Pozdrawiam, pax tecum <><
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
o. Perwersjusz CCCP
Gość
|
Wysłany: Pon 20:53, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zuzanka
Cytat: | Zgadzam się,że wielu spośród hierarchów Kościoła cechuje się czymś negatywnym, ale ja wierzę w BOGA a nie w hierarchów.
W Kościół, oczywiście, też wierzę. Ale mam świadomość tego,że jesli sama go tworzę, to powinnam patrzeć najpierw na swoje wady, nie na innych. |
Masz jedynie sluszną słuszność. Tak trzymaj. Kościół to samo głosi od zarania dziejów. Zawsze w Nim obowiązywały:
- miłość bliźniego swego jak siebie samego;
- coś tam z belką i drzazgą;
- jakimś nie sądzeniem by nie być sądzonym;
- wstrętem do mamony, czyli wielblądem, uchem igielnym i królestwem bożym;
i całym Pismem innych jeszcze świętobliwych zasad.
Okazuje się, że najwięcej problemów z przestrzeganiem tych boskich norm mieli i mają ci z namaszczenia Ducha Świętego.
Nie ma takiej niegodziwości, do której nie posunie się Kościół gdy potrzebuje pieniędzy.
Że też Jezusowi zwanemu Chrystusem nie przyszło do głowy obwołać się papieżem i ogłosić ten fakt publicznie?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wieeelki Karol
Gość
|
Wysłany: Pon 22:32, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zuzanka napisał: | Wieeelki Karol napisał: |
Jeśli jesteś z gatunku tych, co to im nie przeszkadza, gdy w miejsce imienia własnego starotestamentowego Boga, który zesłał syna swego jednorodzonego, aby.... itd..., itp. (JHWH, lub, po naszemu, Jahwe) katofobiści czy inni im podobni fobiusze wstawili zwrot grzecznościowy "Pan", na wzór i podobieństwo owego nie przeszkadzajacego ci "kwiatka w miejsce se-ksu" - to lepiej będzie, byś się w ogóle w tej materii nie odzywała! |
Gdybyś nie zauważył,jesteśmy chrześcijanami,nie Żydami... więc nie wiem,czemu zakładasz,że nie używamy formy Jahwe.
Ja używam i tej, i innych.
Istota Boga nie leży w tym,jak Go nazwiemy... |
Skoro uważasz, że istota Boga nie leży w tym, jak go nazwiemy, to albo jesteś ignorantką nie znającą natchnionego przez Boga Jahwe Pisma, które "całe jest natchnione i pożyteczne ku nauce...strofowaniu i ćwiczeniu, itd...", albo rzeczywiście jesteś klinicznym przykładem ofiary Krk w pełni tego słowa znaczeniu...
Gdy Mojżesz czynił cuda przed faraonem, gdy Egipt dotykały plagi - jak myślisz? Dotykały go z ręki jakiegoś tam, nie ważne jakiego boga, jakich było na pęczki, czy na konkretnego, odróżnajacego się imieniem własnym Boga, który wyraźnie kazał Mojżeszowi, by jego imię faraonowi oznajmił, by go spośród powodzi innych bogów imieniem własnym Jahwe wyróżnił? Jeśli chrześcijanie mają wielbić Boga-Ojca, "który syna swego jednorodzonego zesłał, byśmy....itd..., w duchu i w prawdzie - to jak uważasz? Byle jakiego - jakiegoś Mbwana Kubwa, Krisznę, Sziwę, a może Mani-tou-co-mani-tam?
Pismo ostrzega, że wszetecznica-fałszywa religia i jej nadęci pychą koryfeusze-obłudni faryzeusze, którzy mieli po śmierci Chrystusa wejść pomiędzy owce jako wilcy drapieżni, "usiąść na stolicy", i faktycznie na niej usiedli, mieli w ludzkich umysłach rozwodnić zarówno istotę samego Boga znanego z konkretnego imienia, jak i przesłanie ewangeliczne dane ludziom przez Jego syna. Wszystko po to, by zwieść ludy i narody, i doprowadzić je na pola Armagedonu...
Całe szczęście że dla mnie, ateisty, który wie, dlaczego nie wierzy, kalafiorkiem o małej, słabo rozwiniętej róży wisi, jak każdy zwiedziony przez Kościół taki czy owaki swego Boga pojmuje, nazywa i jakim rytem, obediencją czy liturgią mu włazi... choćby za pazuchę. Uważam jednak, że powoływanie się moich wierzących w końcu w Boga adwersarzy na tegoż Boga przy każdej okazji i bez okazji do czegoś ich zobowiązuje, a do utożsamiania się z Jego imieniem w szczególności, a najmniej się spodziewałem, że spotkam sie z aż takim nihilizmem tchnącym indyferentyzmem, abnegacją i realtywizmem, wyrażonym w Twoim krótkim poście, jeśli chodzi o imię boże, które w Biblii Tysiąclecia pod red. samego Wyszyńskiego - prymasa tysiąclecia, jest wymienione ponad 6000 razy! Jeśli uważasz, że Jahwe to Bóg Żydów, a wy, chrześcijanie, macie innego Boga - to ubolewam nad Twoim pobłądzeniem od wiary, w ideologicznym poplątani z pomieszaniem uznającej za Boga syna bożego, a odrzucającej samego Ojca-Jahwe, który tegoż syna zesłał jako Mesjasza danego dla Narodu Wybranego, którym byli u Boga Żydzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
o. Perwersjusz CCCP
Gość
|
Wysłany: Wto 20:19, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czcigodni i Wielebni - Szacowni i Szanowni
Kościół - etyka - moralność. Zdarza się, że ten obludny i hipokrytyczny strażnik moralności popada czasami z tymi swoimi "sex-teologiami" w groteskę.
----------------
Dwumiesięcznik „Miłujcie się!” zainicjował był (na wzór księgi Guinesa) - „Księgę Czystych Serc” gdzie ewidencjonuje wszystkich tych dewiantów, którzy bezinteresownie (a właściwie interesownie) ślubują wstrzemięźliwość seksualną przynajmniej do dnia ślubu - a mile widziany jest seksualny post dozgonny, jako pewna droga do świętości czyli obcowania w niebie z całą rzymsko-katolicką Trójcą oczywiście Przenajświętszą.
Wydaje się, ze dla mężczyzn promowane winno być przypieczętowanie tego ślubowania wyczynem Orygenesa (jeżeli chodzi o narządy płciowe), który pozbawił się genitaliów na chwałę bożą a dla płci piękniejszej, całą plejadą świętych dziewic broniących dostępu z Maryją zawsze Dziewicą na czele - jako patronką. Skrzydełka będą przyprawiane dopiero na tamtym świecie, zaś na tym można wstępnie uzyskać aureolę. O skutkach psychicznych (psychiatrycznych) nikt nawet nie wspomina.
Radio Maryja podało w niedawno emitowanej audycji z cyklu „Rozmowy nie dokończone - dla młodych” w której udział wzięli wydawcy czy redaktorzy pisma, treść jednego z takich świadectw:
Agnieszka
;... im więcej się modlę, tym bardziej zaczynam rozumieć sens mojego życia, bardziej zagłębiam się w cel swego istnienia. Do niedawna prosiłam Boga aby pewien chłopak pokochał mnie tak jak ja go kochałam, dziś moją największą miłością jest sam Jezus. Trzyma mnie za rękę, patrzy na mnie, jest bardzo blisko. Tylko Chrystus jest prawdziwą niezgłębioną miłością. Już dawno go ukochałam, ale teraz moja miłość do niego wzrosła. Staram się traktować Go poważnie i cieszyć się tym co mi daje. Obiecałam mu swoją czystą miłość, a on już mną najlepiej pokieruje. Jeśli będzie chciał, wskaże mi chłopaka, który też mnie pokocha i który będzie wiedział o mojej pierwszej miłości. Jeśli jednak Bóg Ojciec tak zechce, to Jezus zostanie moim jedynym oblubieńcem i dostąpię wielkiej łaski."
Czy to jest chore? Z pewnością tak. Od tego już niedaleko do świętych obcowania, czyli - jak w przypadku Faustyny - stanu nie pozbawionego podłoża dewiacyjnego w umartwianiu się do granic wytrzymałości, oraz ucieczki w błogostan z podwyższonym poczuciem własnej wartości i przekonaniem o szczególnej Opatrznościowej misji i wybraniu.
W błogostanie u takich damskich dewiantów ciągle pojawia się wątek erotyczny, słyszą głos Jezusa, który im oznajmia o szczególnym sposobie łączenia się i obcowania, na co wybranki odpowiadają w rodzaju: "Rozpływam się w Nim jak jedna kropla w oceanie".
Towarzyszy temu oczywiście tłumione dotychczas podniecenie seksualne. W szpitalach psychiatrycznych można spotkać nie mało osób, które wiele się modlą, opowiadają o swoich religijnych doświadczeniach, o obcowaniu ze świętymi czy nawet z samym Zbawicielem uczestnicząc w nabożeństwach, które sami sobie organizują. Widzenia i inne halucynacje są tam na porządku dziennym. Jeżeli ten list jest autentycznym wyznaniem, a nie sfingowanym na potrzeby religijnej indoktrynacji materiałem propagandowym, to Redakcja pisma „Miłujcie się!” będzie miała na sumieniu skutki utrzymywania takiego stanu psychicznego u tej młodej kobiety.
A co na to Polskie Towarzystwo Psychiatryczne?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:06, 24 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jesteś przykładem człowieka cielesnego, o którym pisze św Paweł i nic nie zrozumiesz. Głupim Ci sie to wydaje i tyle. Jezus nikomu nie zabiera wolności, ale pragnie naszego szczęścia - nie wiem o co Ci chodzi...
Zadam pytanie:
1. Czy Twoim zdaniem pornografia jest dobra??
Co z jej skutkami, wpływem na Twoją psychikę, samogwałtami, obsesjami, traktowaniem drugiej płci jak towar służący do zaspokojenia własnych potrzeb?
2. W "Miłujcie sie" bardzo wiele jest świadectw, w których ludzie piszą w jakim bagnie się znaleźli poprzez pornografię i jak z tego udało im się wyjść. Nie wmówisz nikomu z nich, że się mylą, że siedzenie w tym błocie, uzależnieniu, było dobre, że dramat, w którym zyli, jednak był dobry, a wolność w czystości jaką przeżywają jest zła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|