Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS

Widget

Jak pewnie każdy wie, na stronce sody informacja zawsze jest Wink

, jako wspólnota staramy się brać czynny udział w akademickich eucharystiach w każdą niedziele o godz. 20 w Gwieździe Morza w Sopocie.

Pragniemy upiększać ją jak tylko możemy i zapraszamy wszystkich do udziału w tym dziele.
Wszystkich zainteresowanych posługą lektorską/ministrancką zapraszamy przed mszą do zakrystii.

Służba ta pozwala od nowej strony poznać misterium eucharystii i tym lepiej doświadczyć spotkania z Bogiem żywym.

Serdecznie zapraszam.

zuzanka

Zawsze chciałam być ministrantką Sad

ale ponoć nasz kochany skądinąd x.Proboszcz nie zezwala płci pięknej ;( Crying or Very sad

Ale ostatnio zaczęło wystarczac mi to,że często czytam czytanie na Mszy Smile

Widget

Niestety płci pięknej do takiej posługi się raczej nie przyjmuje chyba, że istnieje wyraźna potrzeba, przykładowo niedobór chłopa.
Za to na zachodzie chyba o to łatwiej także nadzieja w misyjności pozostaje Smile

zuzanka

Ale np. w Straszynie służą dziewczyny. Albo w Gdańsku w św. Janie (no ok, ttu akurat dziwny kościoł Razz

)
Ale Papież Jan Paweł II zezwolił Smile

Problem tylko w proboszczach Wink

A misje....no cóż, ja bardzo chętnie Smile

Gość

przyjdzie czas i na proboszcza Smile

płeć męska też się kiedyś skończy Very Happy

Emi

a ja czytałam kiedyś w mądrej książce o.Tomasza Kwiecień OP pt."Błogosławione marnowanie" (polecam!! Very Happy

) że (cytuję):
"jeśli chodzi o ministranturę żeńską, jestem jej przeciwnikiem. nie z tego powodu, że uważam kobiety za niezdolne do pełnienia ważnych funkcji, ale dlatego, że uważam je za zdolne sto razy bardziej niż mężczyźni. Biorąc tę posługę w swoje ręce, wygonią mężczyzn z kretesem, bo mężczyźni są leniwi. (...) dziewczyny robią to świetnie, zgrabnie, z wielkim gustem, taktem i klasą- doskonale się w tym czują. żal mi tych chłopaków, bo tracą jeszcze jedno miejsce, w którym mogliby się aktywnie zaangażować."
co wy na to chłopaki? co wy na to dziewczyny?
Very Happy

Gość

Do LSO przyjmuje się dziewczęta, lecz w Polsce jest to jeszcze mało popularne. Większość węgierskich kościołów i to nie tylko katolickich przyjmuje dziewczęta w szeregi LSO. Tak samo jest w krajach bałtyckich.

Widget

Osobiście przeciwko dziewczyną przy ołtarzu nic nie mam, ale swojego miejsca nie oddam Wink

zuzanka

A,jak już Emi napisała, to mi się przypomniało, że nawet moja mama mi tak mówiła Razz

Żebym nie zostawała ministrantką, bo inne dziewczyny też będą chciały i w końcu faceci nie będą mieli co ze sobą zrobić w Kościele....jeny, przyczyniłabym się do spadku powołań Very Happy

Gość

Coś Ty wcale byś się nie przyczyniła do spadku powołań. Bzdurne gadanie. Znam paru gości którzy mówili że w życiu księżmi nie zostaną a już w sutannach zasuwają.

zuzanka

To było z przymrużeniem Wink

oka.
A zresztą,ciekawe że (chyba) najczęściej księżmi zostają faceci, którzy przedtem w ogóle o tym nie myśleli...znacie jakiegoś księdza, który marzył o tym od dzieciństwa? Ja chyba nie... Wink

Gość

eeeeeeeeee ja? Razz

Gość

to ja jeszzcze pomyśle Razz

Tatt

Ja też zawsze chciałam być ministrantką Very Happy

Ale narazie starczy mi śpiewanie (w końcu to też służba, no nie? Wink

). Poza tym, musiałabym wybrać między ewangelizacją, a posługą w LSO (gdybym mogła wybierać), teraz żyję ewangelizacją Smile

No właśnie Very Happy

Bierzmowani, strzeżcie się Razz

Widget

Myśle, że jedno nie wyklucza drugiego. Zawsze można naprzemiennie się udzielać w zależności co bardziej potrzebne.