|
Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS Rozmowy o tym co ważne, wartościowe, o tym co zbliża nas i innych do Boga
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karher
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 22:35, 04 Mar 2009 Temat postu: Wolność |
|
|
Czym jest dla Ciebie ?
czy na pewno do końca czuję się wolny ?
Jak ją rozumieć we współczesnym świecie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Basiek
Kociak
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:25, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
UUuuuuuu... temat-morze....
Ostatnie odkrycie - w czasie lektury książki o. Augustyna o cnotach ewangelicznych: to zwrócenie uwagi na kolejny Boży paradoks: "wiązać się, aby być bardziej wolny".
Oczywiście chodzi o wiązanie się zobowiązaniami do realizacji ubóstwa, czystości i posłuszeństwa (zarówno bardziej formalnie - poprzez śluby, jak i mniej formalnie - po prosu obierając takie życie żeby lepiej kochać... ).
Teraz kombinuję, jakby to przerzucić na moje życie... Na pierwszy rzut oka - bardzo trudno. Patrząc głębiej - da się... ale musi zaboleć, musi kosztować... Najlepszą wiadomością jest to, że da się także tą drogą walczyć o wolność - i to tę najważniejszą, wewnątrz siebie. Nawet jeśli jestem z zewnątrz ograniczana na różne sposoby...
I jeszcze jedno wspomnienie. Czasem przywykamy (używam liczy mnogiej, bo nieraz to widziałam nie tylko u siebie) do niedobrego nawyku - nadużywania słowa "muszę". Kiedyś od mojej szefowej dostałam na głowę kubeł zimnej wody - kiedy coś tam sobie marudziłam tłumacząc jej, że "muszę to i tamto..." ucięła to krótko mówiąc "nic nie musisz". Błyskawicznie wskazała mi w ten sposób, jak próbuję innych (i siebie też) zbyć czy też zamazać im rzeczywisty obraz chowając się za słówkiem "muszę"... Kiedy faktycznie to ja decyduję, które zadania zrobię wcześniej, a które mogą poczekać, co będzie ważniejsze, czemu poświęcę więcej czasu. Nawet jeśli polecenia dostaję z góry, to sama wiem i mogę argumentować, jaki nadam temu priorytet...
I dokładnie to samo dzieje się w reszcie mojego życia... Mówię "nie mam czasu" - kiedy jak każdy mam 24 h na dobę... Tylko w danej sytuacji "nie mam dla ciebie/ na to czasu"... Sama decyduję, czy chcę spać dłużej, czy wstać wcześniej i zdążyć zrobić coś więcej... czy obejrzeć jakieś głupoty, czy raczej poczytać coś wartościowego... Jak mówi św. Paweł: wszystko mi wolno, ale......
I w tym momencie możnaby zacząć nowy wątek "Odpowiedzialność"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|