|
Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS Rozmowy o tym co ważne, wartościowe, o tym co zbliża nas i innych do Boga
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania
Gość
|
Wysłany: Wto 17:22, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ojojoj.... ludu! Taka jedna sprawa: Liturgia w Kościele to nie teatrzyk. To nie jest przedstawienie na który przychodzimy i zachwycamy się wszystkimi dodatkami, takimi jak muzyka np. Liturgia to przede wszystkim MODLITWA. Ja sama od lat gram w różnych zespołach muzycznych - przy parafialnych i muszę powiedzieć że zdążyłam zauważyć, że nie jest najważniejsze to jak coś wygląda. Muzyka oczywiście pomaga się modlić, ale nie jest najważniejsza.
Andrzeju - nie wiem czy widzisz np. że diakonia na mszach studenckich stoi raczej bokiem/tyłem do ludzi a przodem do ołtarza, pieśni też nie są raczej jakieś wydziwiane w melodiach, ale raczej zawierają piękną treść.
Chodzi o to aby człowiek przychodzący na taką mszę widział, że NAJWAżNIEJSZY jest na niej CHRYSTUS a nie to jak się o nim śpiewa.
pozdrawiam (-:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Andrzej S.
Gość
|
Wysłany: Wto 18:02, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
witam.....wiec po pierwsze Tomku - nie wime czy ta dziewczyna jest święta ale z moich odczuć wnioskuję że ma bliski kontakt z Bogiem....przynajmnije poprzez muzykę!! I moim zdaniem po niej widać ze śpiewa dla Niego a nie dla publiczności... i nie uważam, żeby ona koncertowała podczas Mszy!Myśle ze sie pieknie modlila i ta modlitwa poruszala moje serce!! a jesli chodzi o tradycje w kosciele i te wszystkie sacrum to ja uważam że Pan Bóg bardziej cieszy sie z tego ze ktos spiewa z serca(piesni /piosenki religijne) nawet jak w podkladzie muzyka jest troche popowa niz z tego ze zmusza sie do powagi i smutnieje po wejsciu do kosciola.... nie chce nikogo urazac ale osobiscie naprawde wole uczestniczyc we mszy swietej podczas ktorej osoby ktore jakby msze "prowadza" sa PRAWDZIWE!!! i nie uwazam zeby spiewanie radosnej muzyki bylo mnije swiete niz spiewanie tradycyjnych pieśni koscielnych(cokolwiek to znaczy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej S.
Gość
|
Wysłany: Wto 18:06, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
i zgadzam się z toba Aniu ze Msza Swieta to nie teatrzyk.....ja się modlę po9dczas każdej Mszy świętej .....ale czasem samemu nie potrafie otworzyc serca...i wtedy właśnie np zespół czy diakonia posługująca podczas Eucharystii bardzo mi w tym pomaga!! Poza tym nie zauwazyłem zeby zepsol 12stkowy stal tylem do Ołtarza!! stał z boku bo taki byl układ w salce a jesli chodzi o wydziwianie w melodiach to dlaczego oni nie miel udoskonalac swoich talentów ktore przeciez dostali od Niego>>!!??
I ostatnia rzecz jaka chcialam powiedziec to ze WLASNIE KIEDY MODLIłEM SIę (SPIEWEM oraz SLOWAMI) TO WIEDZIALEM ZE NAJWAZNIEJSZY W TYM MOMENCIE BYL DLA MNIE CHRYSTUS.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
margharite
Czerwony Kapturek
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 20:37, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Znam moją siostrę (wokal, flet, czasem klawisze), i uwierzcie, że ona jest autentyczna właśnie tak "prowadząc" diakonię, która przede wszystkim służy Bogu- i robi to z całego serca- ale przecież służy też ludziom...
Więc kiedy my tu dyskutujemy, ona się poważnie nad tym zastanawia- chciała jak najlepiej, a nagle słyszy, że wam to nie pasuje, przeszkadza w kontakcie z Bogiem... No to już jest poważny problem. Ale ona naprawdę źle się czuje śpiewając piosenki typu tłumaczenia piosenek Michaela Smitha (jakich jest wiele) PODCZAS LITURGII. (Ale słuchamy ich w domu;))
Mogłaby postępować wbrew sobie, aby lepiej nam służyć- zrezygnować ze swoich ideałów.
Może w diakonii powinny być zupełnie inne osoby- pozbawione tego typu skrupułów? Bo faktycznie- jedyne pozytywne głosy o sposobie śpiewania diakonii teraz słyszę własnie od diakonii.
Chyba że jeszcze komuś odpowiada taka muzyka? Odezwijcie się, coby była równowaga w dyskusji;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
Gość
|
Wysłany: Śro 17:03, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
to chyba o czymś świadczy, że tylko diakonia dobrze się o sobie wypowiada!!poza tym z tego co przeczytałam to nikt nie ma pretensji do Emi... wiec nie wiem skad twoj komentarz margharite i skad złe samopoczucie Emi.....?????????????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:29, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
czy mozemy już skończyć ten temat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
henryk
Gość
|
Wysłany: Śro 20:00, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ale rozmowa robi się interesująca
|
|
Powrót do góry |
|
|
margharite
Czerwony Kapturek
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 20:09, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
napisałam tak, żeby było jasne, że diakonia CHCE DOBRZE:) Emi też, i dlatego się martwi, że coś jest nie tak. I tyle;)
a pretensji rzeczywiście nikt nie ma:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej S.
Gość
|
Wysłany: Śro 21:43, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie chciałem nikogo urazić i nie powiedziałem, ze diakonia śpiewa i posługuje źle.....Nie mam zdania na temat obecnych osób posługujących podczas Szy bo bylam dwa razy na 20stce. Spytałem o poprzedni zepol z czystej ciekawosci i potrzeby duchowej (bo wrocilem do polski i chcialem duchem wrocic tez do Niego bo nie ukrywam ze podczas pobytu mojego na emigracji troche zaniedbalem moje stosunki z Bogiem) ale nie sadzilem ze to taka "wojne" rozpeta.... Choc moje zdanie w temacie agonii kościola podtrzymuje z przykroscia....w młodziezy siła- nie dajce umrzec wierze!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andrzej S.
Gość
|
Wysłany: Śro 21:45, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
I nie rozumiem dlaczego szanowny Gość chce temat kończyć.....uważam ze rozmowa (nawet wirtualna) jest potrzebna jesli idzie w dobrym kierunku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emi
Czerwony Kapturek
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Sopot-Emaus><>
|
Wysłany: Czw 9:13, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ojoj muszę sie odezwać
z moim samopoczuciem jest wszystko w porządku;) bardzo sie cieszę że wiąże się jakaś dyskusja, ale ja i tak będę trwała przy swoim:)
tzn. przy zdaniu, że liturgia nie jest miejscem na "piosenki o tematyce religijnej" - co innego spotkania modlitewne
to czy coś jest smutne, sztywne- to kwestia gustu nad którym się nie dyskutuje:)
ważne aby robić wszystko jak najpiękniej (tu się można spierać o termin "piękno"...) i aby służylo to Bożej chwale a nie ludzkim gustom... zmiennym;)
pozdrawiam Was wszystkich bardzo serdecznie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa
Gość
|
Wysłany: Czw 13:19, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Nie mogę nie odnieść się do Sopocianki. Używasz Kochana argumentów najcięższego kalibru, a ja nie mogę nie zareagować, bo wprowadzasz ludzi w błąd. Piszesz, że znasz ludzi z tamtego zespołu - czyżbyś była z nimi tak blisko??? W tamtym zespole grał mój mąż, który grał - między innymi również prowadząc go lub pomagając go prowadzić - od 1999 roku, a od 98 przechodząc formację we wspólnocie, myślisz, że jego posługa w diakonii muzycznej- bo wolimy się jednak identyfikować z diakonią - przez siedem lat była występem???
Co do "więcej Ducha" - bez komentarza
Również co do "przejawu życia duchowego" - jak wyżej
Ale co do "zwykle nie przestępowały do Komunii" - chyba zdajesz sobie sprawę, że z twojej generalizacji wyszło .... hm, minełaś się z prawdą (delikatnie mówiąc). Pozdrawiam Cię serdecznie.
Drogi Andrzeju!
Rozumiem Twoje zainteresowanie. Jeden z gitarzystów już nie gra ponieważ zmienił się charakter jego pracy i nie może uczestniczyć tak aktywnie w życiu wspólnoty. Mimo to nadal stara się trwać przy Chrystusie i za Nim podążać.
Jeżeli chodzi o dziewczynę z ciemnymi włosami, to obecnie studiuje, faktycznie swój talent wokalny rozwija w chórze gospel, jest b. mądrą dziewczyną a w wolnych chwilach opekuje się moimi dziećmi, które bardzo za nią przepadają. Wtedy ,kiedy śpiewała, to myślę, że wiedziała o czym, lub o Kim - (również była po pięciu latach formacji - toż głuchy i ślepy pień by wiedział o co w tym gra). Wnosząc po moich nader częstych z nią rozmowach "w temacie" stara się również kroczyć za Chrystusem.
Z pozdrowieniami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Gość
|
Wysłany: Czw 22:31, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mam w sercu taką wielką nadzieję, że z naszą diakonią nie jest jakoś strasznie źle ale nie mówię też że jest super. Emi napisała coś bardzo ważnego ale chyba troszkę za późno... mianowicie, że to może też być kwestia gustu! Jeśli komukolwiek się nie podoba modlitwa diakonii to jest mi oczywiście bardzo przykro ale... nie będę z tego powodu rozpaczać bo myślę że diakonia nie musi się nikomu podobać. Ogólnie to BARDZO SERDECZNIE ZAPRASZAM (nie tylko Andrzeja) na czwartkowe spotkania wspólnoty EMAUS na których można znaleźć muzykę ... szybką i żywiołową
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Gość
|
Wysłany: Czw 22:42, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A... i jeszcze jedno co do sztywności naszej Myślę że gdybyśmy na siłe starali się być "wyluzowani" to skutek mógłby być okropny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
lumen :)
POSTrewolucjonista
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 23:14, 30 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Od tej chwili Ania jest lumenem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|