Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 20:23, 17 Lip 2006    Temat postu:

A ja jak zwykle biorę całą sprawę na logikę i wydaje mi się, że gdyby było tak jak chcą tego niektórzy (teoria "zaprogramowania" Judasza do zdrady) to zaraz po zdradzie Jezus powiedziałby zrozpaczonemu Judaszowi: "Nie łam się, w zasadzie to wyświadczyłeś mi przysługę, bo dzięki tobie objawi się moja chwała. A poza tym to wszystko było zaplanowane." Ale nie, pokazanie Judasza w Ewangelii ma zupełnie inny wydźwięk. Dobitnie widzimy tutaj jak chęć zdobycia typowo po ludzku rozumianej potęgi, może też pazerność na pieniążki, doprowadza do straszliwego uwikłania, z którego człowiek nie widzi wyjścia. Ciężko powiedzieć co stało się z Judaszem po jego śmierci. Zostawmy tą sprawę Stwórcy. Ale Judasz żałował szczerze.
margharite
PostWysłany: Wto 13:00, 20 Cze 2006    Temat postu:

No właśnie do nas, do nas... dalej było jeszcze bardziej do każdej duszy... Smile w ogóle podobają mi się te objawienia, najbardziej chyba to, co się NAPRAWDĘ dzieje na każdej Eucharystii- nie zdawałam sobie z tego sprawy! Tekst można znaleźć np. w 'Miłujcie się!' nr 3/2004 polecam baaardzo!!!
zuzanka
PostWysłany: Pon 20:34, 19 Cze 2006    Temat postu:

Ach.... Jej,jakie piękne słowa....
Kurcze,i pewnie dotyczą też każdego z nas.... (hih,no moze nie w całości,ale...)
margharite
PostWysłany: Pon 18:59, 19 Cze 2006    Temat postu:

a ja nie dalej jak wczoraj trafiłam na taki tekst, a propos rehabilitacji:
słowa Jezusa objawione dość niedawno boliwijskiej mistyczce Catalinie Rivas:
Kto zrozumie dotkliwy ból mego Serca, kiedy zobaczyłem tę duszę [Judasza] rzucającą się w otchłań wiecznego potępienia? On, który spędził trzy lata w szkole mojej miłości, przyjmując i studiując moje nauki, słysząc wiele razy, jak moje usta wypowiadają słowa przebaczenia dla największych grzeszników.
Judaszu! Dlaczego nie przyjdziesz i nie rzucisz mi się do stóp, abym mógł ci przebaczyć? Jeżeli nie śmiesz zblizyć się do Mnie ze strachu przed tymi, którzy są wokół i tak źle Mnie traktują, przynajmniej popatrz na Mnie, a zobaczysz, jak szybko zwrócę na ciebie swoje oczy.
John
PostWysłany: Pon 0:02, 19 Cze 2006    Temat postu:

Dziek Smile - Wam za obszerne wpisy - jak tez dosc ciekawy artykul (May)

I jeszcze -- Watykanista Vittori Messori wyszedl z rehabilitacja - Judasza.
A-- ks.Walter Brandmueller - przewodniczacy Papieskiego Komitetu Nauk
Historycznych - zapowiedzial gruntowe przebadanie sprawy Judasza.
A wiec jest chyba cos -- co Wy myslicie -?

Pozdrawjam Smile
Gość
PostWysłany: Sob 21:13, 17 Cze 2006    Temat postu:

May Smile

dziekuje za sprostowanie Smile
oczywiscie, ze nie jest to oficjalna nauka KK.. jak napisalam.. gdzies o tym czytalam - nie powiem.. do mnie przemowilo w ktoryms tam momencie interesowania sie tym.. ale fakt.. to tylko jedna z hipotez.. nie jestem nawet pewna, czy czytalam zrodlo o. Sergiusza Bułgakowa czy czyjas ksiazke w oparciu o jego slowa..
w kazdym razie dzieki za Twoj post Smile

Pozdrawiam Smile
May
PostWysłany: Sob 19:22, 17 Cze 2006    Temat postu:

Jedno sprostowanie do postu Wielkiego Czarnego Psa. Poniższe słowa nie są faktem, ani oficjalną nauką Kościoła Katolickiego,a zaledwie jedną z koncepcji/teorii ntm. zdrady Judasza. Wierzę,że miałaś to własnie na myśli, ale chyba lepiej,żeby podkreślić,że to teoria:)))


(zrodla teraz nie podam.. ale postaram sie poszukac skad ta wiedza) otoz Judasz byl jedynym wyksztalconym, obeznanym w Pismach apostolem.. i jako taki mial duze trudnosci w przyjeciu tego co glosil Jezus.. poza tym pojmowal Jezusa nie jako zapowiedzianego w Pismach Mesjasza a jako wybawiciela Izraela spod wladzy Rzymu.. i swoja zdrada nie chcial mu zrobic krzywdy a jedynie zmobilizowac do dzialania - taki kopniak na rozped.. i stad gdy zobaczyl, ze w Ogrojcu Jezus nie bronil sie a jeszcze uzdrowil zolnierza (tego z odcietym przez Piotra uchem) i gdy zobaczyl cala pozniejsza "Droge Krzyzowa" to zrozumial co narobil, chcial zadoscuczynic (zwraca srebrniki).. ale na przyjecie przebaczenia zabraklo mu odwagi.. i zabil sie..


Tak więc jest to teoria XX w. prawosławnego teologa, o. Sergiusza Bułgakowa (google rulz Smile

A tutaj bardzo ciekawy artykuł dla wszystkich zainteresowanych tematem:

http://www.ozon.pl/a_tygodnikozon_2_14_1477_2006_16_1.html

Pax!
Gość
PostWysłany: Sob 12:52, 17 Cze 2006    Temat postu:

Johny
odpowiadajac na Twoje drugie pytanie.. oczywiscie, ze Jezus umarl rowniez za Judasza.. umarl za wszystkich.. a wszyscy to.. wszyscy Smile
Poza tym roznica miedzy Piotrem a Judaszem byla stosunkowo niewielka.. obaj zdradzili.. tylko Piotr uznal swoj blad i poszedl przeprosic Jezusa.. a Judasz zobaczyl swoj grzech.. i doszedl do wniosku, ze dla niego juz nie ma przebaczenia.. ze jedyne co moze zrobic to sie zabic.. - zreszta te dwie postawy bardzo pieknie pokazuja zachowania ludzi po grzechu.. (szczegolnie po ciezkim) jedni natychmiast leca przepraszac Jezusa w spowiedzi.. inni odsuwaja sie od K-la jak najdalej myslac, ze "takiego grzechu to Bog nie odpusci" i zabijaja sie.. powoli.. pograzajac w wyrzutach sumienia..
(ale to taka dygresja Wink )

natomiast co do zbawienia lub potepienia Judasza Kosciol sie nie wypowiada.. nie ma okreslonego stanowiska.. - dowiemy sie "po drugiej stronie" Smile

Jest jeszcze jeden aspekt dot. Judasza.. (zrodla teraz nie podam.. ale postaram sie poszukac skad ta wiedza) otoz Judasz byl jedynym wyksztalconym, obeznanym w Pismach apostolem.. i jako taki mial duze trudnosci w przyjeciu tego co glosil Jezus.. poza tym pojmowal Jezusa nie jako zapowiedzianego w Pismach Mesjasza a jako wybawiciela Izraela spod wladzy Rzymu.. i swoja zdrada nie chcial mu zrobic krzywdy a jedynie zmobilizowac do dzialania - taki kopniak na rozped.. i stad gdy zobaczyl, ze w Ogrojcu Jezus nie bronil sie a jeszcze uzdrowil zolnierza (tego z odcietym przez Piotra uchem) i gdy zobaczyl cala pozniejsza "Droge Krzyzowa" to zrozumial co narobil, chcial zadoscuczynic (zwraca srebrniki).. ale na przyjecie przebaczenia zabraklo mu odwagi.. i zabil sie..

no coz.. nie ukrywam, ze to jedna z blizszych mi osob w Biblii.. i swego czasu czytalam wszystko co na temat Judasza wpadlo mi w rece Smile

Pozdrawiam Smile i wybaczcie rozpisanie sie Smile
May
PostWysłany: Sob 12:27, 17 Cze 2006    Temat postu:

Nie jestem teologiem, ale nie wydaje mi się, by było możliwe, aby Jezus zginął za "wybrańców": króla Dawida, Abrahama, Salomona, Matkę Teresę, Jana Pawła II. Zginął też za sąsiada alkoholika, pedofila, Hitlera, Stalina, prostytutkę, złodzieja, skromnego urzędnika bankowego, dziecko, nauczycielkę. Zbawienie jest dla każdego. To darmowy dar. Ale ponieważ wszyscy jesteśmy wolni, w tejże wolności wybieramy: jedni świadomie Chrystusa, inni świadomie Go odrzucają aż do końca, skazując się tym samym na konsekwencje wiecznego potępienia. Judasz wybrał - jednym slowem, poniósł konsekwencje swojego wyboru. Ale tak chciał.

Wyobraź sobie proroctwo: coś "ma się stać", ale to nie znaczy,że jesteśmy predestynowani do tego i kropka. Judasz miał wolna wolę: mógł paśc na kolana i prosić o przebaczenie. I chociaż Jezus tak jasno się wyraził,że to co zamierza Judasz jest złe, on się uparł, nie posłuchał, nie zmienił powziętej decyzji.

Św. Piotr - "tej nocy 3 razy się mnie wyprzesz". To nie było tak,że to proroctwo go przygniotło i Piotr nie miał wyjścia, tylko "musiał " się wyprzeć Mistrza. Kiedy był pytany - mógł odpowiedzieć, że Go zna. A jednak wybrał odpowiedź ,że nie zna Chrystusa.

Proroctwo nie jest czymś, co sprawia,że ginie wola i chcąc nie chcąc musimy coś zrobić. Nie: cały czas w pełni zachowujemy wolny wybór.
zuzanka
PostWysłany: Sob 8:56, 17 Cze 2006    Temat postu:

O kurde. To mi zabiłeś ćwieka Very Happy
Pewnie tak...
Chociaż jeśli ktoś sam chce iść do piekla,to Bóg chyba nie będzie go na siłę wyciągal....
John
PostWysłany: Sob 6:42, 17 Cze 2006    Temat postu:

Dzieki -Widget - za twuj wpis - juz myslalem ze narobilem balagan - ale mam wiecej pytan wiec bede pytal dalej -- wsumie o judaszu nie wiele sie muwi - tylko - zdradzil i kropka.
A wiec zadam jeszcze jedno pytanie --- Jesli Jezus umarl za wszystkich -
to czy jest mozliwe - aby i judasz byl odkupiony przez Jezusa - ktorego zdradzil -?
Widget
PostWysłany: Pią 22:52, 16 Cze 2006    Temat postu:

Troche późno pisze, ale jakoś czasu nie było. Sesja, teraz festiwal.

Ewangelia Mateusza jasno o tym mówi: "Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził». Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak jest, ty». (Mt 26, 24-25)

Mimo, że tak miało się stać i zostało to przepowiedziane przed wiekami była to ciągle wolna decyzja Judasza by zdradzić i powodem jej były, jak nam mówi biblia, pięniądze i chęć przypochlebienia się arcykapłanom.
John
PostWysłany: Pią 11:23, 16 Cze 2006    Temat postu:

No i wrwszcie mam jakas odpowiedz do mojego wpisu - myslalem ze zbuduje nowy temat a tu "niewypal" - przed wczoraj szukalem ksiazek przez wysylkowa ksiegarnie - i natknolem sie na taki temat judasz przeczytalem troche -- i zaraz wyskoczylem z judaszem --- ale dzieki zuzanko za wpis Smile
zuzanka
PostWysłany: Pią 9:43, 16 Cze 2006    Temat postu:

Nie dajmy się gnostyckim Ewangeliom
Pewno,że zdradzil.
John
PostWysłany: Czw 18:35, 15 Cze 2006    Temat postu: Judasz

Czy Judasz zdradzil Jezusa ? - czy dzialal na jego zyczenie w ramach planu zbawienia - ( zbawienia swiata)?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group