Autor Wiadomość
zuzanka
PostWysłany: Pon 20:40, 19 Cze 2006    Temat postu:

Tak sobie teraz pomyślałam,że to bardzo ważne,co May pisała o wspólnym śpiewaniu. Bo na szkolnej copiątkowej Eucharystii jak prowadziłam śpiew sama,to czułam się beznadziejnie Sad mało radości, a jak nikt się nie dołączałam,to czułam jakbym sama sobie śpiewała. Ale jak mieliśmy Eucharystię klasową i w pewnym momencie dużo osób dołączyło się do śpiewu, to myślałam że pękne z radości Smile
Gość
PostWysłany: Pon 7:30, 19 Cze 2006    Temat postu:

ja w Diakonii nie jestem, ale robię coś podobnego- jestem w zespole muzycznym, który śpiewa na chwałę Panu i to jest przecudne, znalazłam swoje miejsce, swój sposób na modlitwę. Daje to nieskończoną radość ( i co ważne w wakacje trwa nadal). Jedyny kłopot, że od próby do próby jakoś przeżyć trzeba, a ciężko, bo się tęskni za grupą, a w domu jest nieoficjalny zakaz śpiewania, który jednak respektowany być musi Sad Pozdrawiam całą Diakonię, bo Was ostatnio słyszałam na koncercie i było super, daliście mi siłę na kolejny tydzień czekania na próbę, dzięki Wam.


Chwalmy Pana śpiewem i dziękujmy za wszystko co czyni w naszych sercach. Alleluja
Widget
PostWysłany: Nie 22:54, 18 Cze 2006    Temat postu:

Przyszło 4 chłopaków, za co im wdzięczny jestem i miałem okazje pośpiewać Very Happy
Fajnie było, tak na zkończenie sezonu jak to x. nadmienił Smile
Mam nadzieje, że za dużo podknięć nie miałem w następnym roku jak będzie mi dane to się troche podszkole, więc powinno być lepiej Wink
karher
PostWysłany: Nie 15:46, 18 Cze 2006    Temat postu:

co do czwartkowej Eucharystii to po niej na pewno będzie agapa
wiec zapraszam do pomocyw przygotowaniach Smile
i zapakowania ze sobą małego "co nieco"
Widget
PostWysłany: Nie 12:16, 18 Cze 2006    Temat postu:

Pomyślimy, zobaczymy ilu przyjdzie.
May
PostWysłany: Nie 12:01, 18 Cze 2006    Temat postu:

A buuu....faktycznie, jedziesz do domku. Ale chyba ministrantem nie musisz byc na kazdej mszy?meskie glosy sa nam potrzebne:) moze mozesz dzis zmienic strone? w koncu tylu ministrantow zawsze jest:))
Widget
PostWysłany: Nie 10:57, 18 Cze 2006    Temat postu:

Na mszy sobie jeszcze pośpiewam, a jak.
Tylko będę śpiewał z drugiej strony, ale myśle że większość słów pamiętam.

W czwartek niestety mnie już nie ma w trójmieście, więc na mszy ostatni raz.
May
PostWysłany: Sob 23:48, 17 Cze 2006    Temat postu:

Wink Na próbie to może i ostatni raz...ale jeszcze przed nasza diakonią jutrzejsza msza...i w czwartek wspólnotowa....Smile))) więc się pomodlimy jeszcze śpiewem,że hoho!Smile

A propos...co fajnego przygotowujemy na mszę wspólnotową?Smile))
Jakieś pomysły? Dary? Komentarze? Wystrój? Smile))
Widget
PostWysłany: Sob 22:54, 17 Cze 2006    Temat postu:

Ja muszę się pochwalić też pierwszy raz(i niestety ostatni w tym roku akademickim) uczestniczyłem w próbie muzycznych i musze powiedzieć, że ten śpiew dał mi wielką radość i następnego dnia od podśpiewywania nie mogłem się powstrzymać.
May
PostWysłany: Sob 19:28, 17 Cze 2006    Temat postu: Piękno diakonii

Od niedawna jestem we wspólnocie "Emaus", ale jak wszyscy już pewnie wiedzą, jestem zachwycona -czuję się jak w domu, w życiu nie doświadczyłam czegoś takiego!

Ostatnio pojawiłam się w diakonii muzycznej, i to, co mnie uderzyło: modlitwa na początku, polecenia naszej służby Bogu. A po drugie - że właśnie śpiew staje się modlitwą. Nie po to by wszystko brzmiało perfekcyjnie, ale abysmy byli jedno w Chrystusie, także poprzez śpiew. Soliści brzmią fajnie, ale nic nie ma w sobie takiej głębi jak róznorodność głosów wychwalających spiewem Pana..ta jedność...to piękno...śpiewanie samemu, choćby człowiek miał 10-oktawowy głos, nigdy nie zabrzmi tak jak wspolnota...mmm:)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group