May |
Wysłany: Śro 10:22, 25 Lip 2007 Temat postu: |
|
Ha...Emi trafiłaś w mój czuły punkt
No więc po kolei -ja osobiście zakwalifikowałabym taką muzykę jako koncert uwielbieniowy. Jesli chodzi o moje odczucia - kompletnie nie trawię tego typu muzyki, moja wrażliwość buntuje się totalnie, nie lubię jej, słuchanie jej nie jest dla mnie przyjemnością, a czasem przyprawia o nerwy i już Zawsze taka własnie muzyka kojarzyła mi się z etykietą "muzyki chrześcijańskiej" - dziwnym trafem tego rodzaju zespołów jest w muzyce chrześcijańskiej najwięcej - to muzyka środka, oscylująca gdzieś między klasycznym soulem i popem,często z dodatkiem chóru gospel (to akurat jest na plus
Co mnie w tej muzyce drażni? Patetyczność.
Również z podobnych względów nie lubię Szopena i wielu twórców tzw. muzyki klasycznej. Zamiast trafiać do mojego serca, taka muzyka ubiera moje serce w wykrochmalony garnitur, a więc zamiast dawać wolnośc -knebluje. Ciekawa rzecz, że za to hymny z góry Atos porywają mnie do nieba. Jest tez przepiękna pozycja pt 'Codex Calixtinus' - zdaje się pod patronatem Dominikanów i to jest zdecydowanie TO! Podobnie jak murzyński gospel. TYLKO murzyński:)
Proszę pamiętać,że to wszystko moje odczucia i jeśli ktoś taką muzykę jaką wykonuje pan Ron K. akurat lubi, chwała Panu.
A wracając do tematu - prawdą jest,że każdy kontynent, a także kraj, grupa etniczna ma muzykę, która oddaje jej odrębność kulturową, przez co nadaje jej charakterystyczny rys, nie do powtórzenia i nawet w jakiś sposób nie do zrozumienia przez grupy nie mające takiej historii, kultury, korzeni. Niektóre gatunki muzyczne wywodzą się bezpośrednio z tych kultur (np. reggae, blues), inne powstały w pewnym sensie "sztucznie" - na bazie wcześniej odkrytych gatunków oraz emocji łączących grupy ludzi z różnych szerokości geograficznych, zyskując wymiar uniwersalny (np...rock:).
Akurat twórczość, do której zamieściłaś linki powyżej, wydaje mi się,że należy zaliczyć do drugiej grupy. Tak więc...po prostu moim zdaniem jest to inna wrażliwość muzyczna:) Dodatkowo -faktycznie obca naszej kulturze. Po prostu -nigdy wcześniej u nas tego nie było. Ale z tego co wiem, tego typu muzyka zdążyła się już w Polsce zaszczepić i ma rzesze fanów. W końcu to czasy globalizacji- zanikają różnice kulturowe i wszystko opierać zaczyna się na dopasowaniu do konkretnej wrażliwości ludzkiej.A tę-każdy z nas ma inną. I chwała Panu za tę różnorodność |
|
Emi |
Wysłany: Śro 10:06, 18 Lip 2007 Temat postu: muzyka nasza czy nie-nasza ? |
|
słuchacie czasem takiej muzyki?
http://pl.youtube.com/watch?v=xzcB5kXzQP0&mode=related&search=
trudno mi to właściwie zakwalifikować jako.. gospel? koncert uwielbieniowy?
no i może jeszcze to, takie spokojniejsze:
http://pl.youtube.com/watch?v=URQrgeyeUD4&mode=related&search=
wspaniała aranżacja, duży chór, świetni instrumentaliści, ale...
czy macie czasem wrażenie, że taka muzyka jest mało.. nasza? "europejska"? nie mówię, że te piosenki mi się nie podobają, ale chyba nie do końca umiem się z takim rodzajem muzyki utożsamić
a jak Wasze wrażenia? |
|