Kasiucha |
Wysłany: Nie 13:21, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
generalnie...nie podoba mi się, że Halloween się tak rozpanoszył w Polsce...u mnie rok temu dzieciaki zadzwoniły do domofonu przy bramce, kiedy usłyszały, że nie obchodzimy Halloween w związku z czym nie dostaną od nas słodyczy, uderzyły w domofon...skutek był taki, że trzeba było ratować domofon...cukierek albo psikus?
no i chyba oberwał nam się psikus...
tylko...ilu rodziców jest świadomych, że pozwalając dziecku na taką zabawę niejako dopuszczamy do niego działania demonów...
tak jak było napisane w artykule...rodzice kombinują i Halloween próbują przerobić na język dziecka i podać mu to jako zabawną i śmieszną papkę, którą dziecko z radością przyjmie...ale dziecko się nad tym nie zastanawia a odpowiedzialność ciąży na rodzicu...
oglądałam ostatnio film Egzorcysta...
i tak mi się teraz przypomniało...tak dziewczynka była opętana..
a zaczęło się od tego, że w szafie znalazła planszę do wywoływania duchów i mamie powiedziała, że znalazła w szafie grę...
jak łatwo dziecku podać wszystko pod przykrywką zabawy...
ale...o ile dziecku może zostać wybaczone, że nie zrozumiało, nie dostrzegło zagrożenia o tyle ludzie dorośli powinni baczniej i wnikliwiej rozważać różnego rodzaju "zabawy"...
a Halloween się rozprzestrzenia...czy więc dorośli decydują się na tę wnikliwą analizę tego, w co się angażują?
Wydaje mi się, że chyba coraz mniej...
przyznam się szczerze, że zadziwia mnie fakt, że siostry zakonne, nieważne USA czy Polska, robią dzieciom zabawę na Halloween...
i jedno małe dziecko, które mówi, że on tego nie świętuje bo wierzy w Pana Jezusa...dopiero to otwiera oczy...
a to przecież jedno małe niewinne zdanie...szczere do bólu...
w związku z tym, moja teza, że coraz mniej zastanawiamy się i przyglądamy temu w czym bierzemy udział wydaje się być prawdziwa...
a z drugiej strony cieszy, że są ludzie, którzy tacy nie są i co więcej starają się swoje dzieci uchronić przed tą "modą" i tworzą Boże alternatywy... |
|
Robi |
Wysłany: Nie 12:55, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
No coż, kazdy kij ma 2 konce. Dzien Wszystkich Swietych z chodzeniem na cmentarze, zapalaniem zniczy itp. jest obchodzony praktycznie tylko w Polsce. Takiej tradycji nie ma w innych krajach. Halloween jest w swej tradycji swietem starszym niz Dzien Wszystkich Swietych. Wywodzi sie bowiem z celtyckiego obrzedu zegnania lata i witania zimy (i przy okazji modlono sie za zmarlych). Ta tradycja istniala juz co najmniej 2 tys. lat temu, podczas gdy Kosciol Swieto Zmarlych wprowadzil do kalendarza swiat prawie 900 lat pozniej. Nalezy rowniez zwrocic uwage, ze najbardziej katolicki kraj - jakim jest Meksyk - obchodzi to swieto w sposob duzo bardziej "zabawowy" niz obchodzone jest Halloween. W ten dzien ludzie bawia se na ulicach, przebieraja za roznego rodzaju kosciotrupy, wiedzmy itp. a Kosciol nie ma przeciez nic przeciwko temu. Podobna tradycja istnieje przeciez rowniez na Filipinach. Trudno wiec oceniac tradycje Halloween, jesli jest sie w kompletnej mniejszosci. Mysle ze zabranianie dzieciom obchodzenia tego swieta, przyniesie dokladnei odwrotny skutek do zamierzonego - i tak postawia na swoim predzej czy pozniej. Osobiscie nigdy Halloween nie swietowalem - i nie zamierzam - ale nie neguje tych ktorzy je obchodza. Uwazam, ze jest to tylko zabawa, a nie jakies kultywowanie smierci, zla i kto wie czego jeszcze. Mysle, ze ktos kto sie przebiera za upiora i idzie na dyskoteke niewiele sie zastanawia nad tym dlaczego to robi, a juz na pewno nie zamierza kultywowac tradycji smierci jak to bylo napisane w artykule. Mi przypomina to troche strzelanie do wrobli z armaty... |
|