Forum dyskusyjne Modlitewno - Ewangelizacyjnej Wspólnoty EMAUS

zuzanka

No i jak tam Wam wakacje mijają? Razz

Widget

Właśnie wróciłem z rajdu rowerowego i jade zaraz w góry, więc jest fajnie.
Stwierdzam, że się oduzależniam od komputera, bo prawie zapomniałem go włączyć i poczty sprawdzić. Dopiero jak się zacząłem zastanawiać czego jeszcze nie spakowałem komp mi się przypomniał.

John

Zuzanko - wakacje - Very Happy

no dlamnie jusz minely - tylko wspomnienia zostaly, Cool

Ale ciesze sie ze znowu bedziemy mogli - pisac swe uwagi/spostrzezenia itd - moja osoba wita Was Laughing

zuzanka

no też Cię cieplusio witam,John Smile

Widget - a ja się przez wakacje jeszcze bardziej uzależniłam Very Happy

Widget

To w październiku Ci jakąś kuracje odwykową zaaplikujemy. Nic się nie bój, my się już postaramy o coś mocnego Twisted Evil

karher

odnośnie wakacji, uzależnień itd.
Nim napiszę Wam troszkę więcej o tym co robiłam,
to może tak kilka zdań....

Troszkę odzwyczaiłam się od komputerka Smile

kilka wyjazdów pod rząd i na ani jednymnie szukałam kawiarenki Very Happy

to już wyczyn,

po drugie, obiecałam sobie że nie stracę tego co zyskałam przez wakacje.
Czyli po powrocie nie będę siedzieć do oporu,
bo przyzwyczaić się na nowo do nocnych spotkań z netem to jest juz bardzo łatwo.
Wczoraj dostałam nauczkę- siedziałam po nocy żeby zgrać filmiki w całość i w środku nocy okazało się, że one i tak nie działają (bo jakość dzwięku się zepsuła) No i moja praca poszła na marne. Dobre kilka godzin- ot taka nauczka.

... I jeszcze jedno a propos uzależnień...
Na ostatnim z wyjazdów postanowiłam oddać do depozytu telefon.
Potem stwierdziłam, że noooo zbytnio to mi go nie brakuje,
ale o tym jak rzeczywiście działa uzależnienie przekonałam się dopiero później, kiedy szłam na szlaku i wydawało mi się, że kurce... coś mi w kieszeni wibruje.. Smile

(ale telefonu nie mialam przy sobie)
a druga taka sytuacja.. to bardzo często..
wchodząc do oratorium przechodziła mi przez głowę myśl "wyciszyć telefon"...
...... tyle że nie miałam go przy sobie.
takie to ciekawe ale i też pouczające że lepiej uważać !

zuzanka

Widget - nieee.... Smile

Karher -no oj,masz rację. Oj masz. Ja sobie postanowiłam zaaplikować tydzień bez neta, ale nie wyszło Razz

więc może teraz spróbuję... [/url]

John

Podziele sie i Ja - troszke - przez okres miesiaca - nie zaglondalem na int.
i mozna sobie z tym poradzic -- tylko kiedy po miesiacu wrucilem do komp. - zapomnialem jakie jest moje haslo i tu troche byly klopoty - no ale.... -- ale telefon -- to tu beztego "instrumetu" mysle ze nieda sie zyc...... Laughing

zuzanka

aa,cholera.zapomniałam,że mialam nie wchodzić na neta <głupek> właśnie mi się przypomniało

Widget

Spokojnie, delikatnie, małymi kroczkami.
Przede wszystkim nie zrażaj się niepowodzeniami i miej cel przed oczami, a najlepiej jakąś fajną książkę weź i po kłopocie.

zuzanka

niom,właśnie zaczęłam czytać Kulturę wieków średnich

(troszkę antykościelny wydźwięk, bo to trochu stara książka,no ale trudno Razz

)
No a poza tym już nas zaczęli cisnąć w szkole Wink

wiec chyba już tylko blogować i forować czasem będę Kwadratowy